Trzeba mieć jasność sprawy. Kryzys to nie jest problem, którego chwilowo nie możemy rozwiązać. To nie jest sytuacja, która z biegiem czasu sama się ułoży (zgodnie z naszymi przekonaniami, że czas leczy rany). Kryzys to jest stan, w którym człowiek zostaje całkowicie odcięty od swoich wewnętrznych zasobów sprawczych, co wpływa na dezorganizację jego życia. W jego oczach położenie wydaje się być bez wyjścia, bez szans na jakiekolwiek pozytywne rozwiązanie, z poczuciem braku wyboru i bez energii do działania…
Bardzo częstym zjawiskiem towarzyszącym traumatycznej zmianie jest samotność. Jak na ironię osoby skarżące się na nią zazwyczaj same zaczynają proces izolacji. Dlaczego? Ponieważ czujemy się niezrozumiani w swoim cierpieniu i niezwykle rzadko możemy opowiedzieć swoją historię nie będąc narażeni na zwrotną ocenę czy wręcz obwinianie. W indywidualnym, stopniowym zaadoptowaniu się do nowej sytuacji niezwykle pomaga poczucie wartości siebie, konstruktywne działania czy sięganie po metody uwalniania i redukowania napięcia. Jednak jeśli tego nie ma? Osoba w kryzysie, która w porę nie otrzyma pomocy i odpowiedniego wsparcia, będzie funkcjonowała w nieświadomym procesie autodestrukcji. Różnie się to kończy. Może utrwalać depresyjne przekonania, sięgać po uzależnienia pozwalające redukować stres lub nawet się załamać…
Co mogę w tym miejscu dodać? Człowiek nigdy nie jest sam. Jeśli nie Twoi bliscy czy znajomi – są różni specjaliści na rynku przygotowani do pomocy ludziom w kryzysie: od interwentów kryzysowych, po terapeutów, psychologów czy psychiatrów. I jeśli chodzi o Twoje życie zapraszam Cię do tego, aby zaprzestać myślenia „co powiedzą inni?” (często spotykam się ze swego rodzaju tabu w tym obszarze). Liczy się tylko to, jak Ty czujesz się ze sobą i co Ty masz do powiedzenia na własny temat. Zatem warto zadbać o siebie w pierwszej kolejności, bo tylko Ty masz wpływ na swoje życie i za nie odpowiadasz.
Do radzenia sobie z kryzysem polecam – COACHING KRYZYSOWY. Nie tylko zyskasz przestrzeń, gdzie nie mam miejsca na ocenę czy brak akceptacji, ale otrzymasz wsparcie w przejściu procesu, który skieruje Cię do zrozumienia sytuacji, w której się znalazłaś/eś, dostrzeżenia nowych możliwości i potencjału Twojego rozwoju.
